Kamil Lemieszewski opowiedział w Domu Wielkiego Brata swoją historię. Dziś publikujemy ją w całości! Gwarantujemy Wam, że dziwniejszego życiorysu dawno nie słyszeliście.
Kamil ze wielkim spokojem opowiadał współmieszkańcom o wszystkim, co go w życiu spotkało. Jego opowieść była przepełniona zaskakującymi przygodami, ale również pełna trudnych doświadczeń. Kamil podejmował się w życiu wielu różnych zajęć, pracował m.in. jako aktor, kaskader, statysta i model. Możecie, to łatwo sprawdzić na Instagramie Kamila.
Trudne dzieciństwo
W pierwszej części opowieści Kamil wraca do lat dziecięcych. Opowiedział o domu, w którym był alkohol i przemoc. Jako kilkulatek Kamil zaczął bardzo chorować, ponieważ przejął na siebie zły stan zdrowia brata. Agresja kolegów w szkole zmusiła go też do zmiany placówki, a spotkania z księdzem w oazie ocierały się o molestowanie.
Próba samobójcza
Trudne relacje w domu, alkohol i przemoc sprawiły, że Kamil chciał się powiesić. Na szczęście jego rodzice znaleźli go i w porę odcięli sznur.
"Dorastałem w rodzinie alkoholickiej, jak to za PRL-u wszyscy nadużywali alkoholu. Rodzice nie mogli się dogadać, kto kim się opiekuje. Byłem porywany przez jednego z rodziców" - wyznał Kamil.
Opowiedział również o tym, jak 15 skinheadów w pociągu skakało mu po głowie i wyrywało włosy. Następnie wypchnęli go z pędzącego pociągu.
"Prawie skręciłem kark, prawie straciłem oko. Wtedy trafiłem na intensywną terapię. Lekarze chcieli mi otworzyć mózg, ale rodzice się nie zgodzili".
Walka z Mongołami i ruchome piaski
"Wyjechałam do Mongolii, ale zostałem bez pieniędzy, bo mnie okradli moi klienci. Nie zapłacili za moje występy (...) Tam były przygody na granicy życia i śmierci. Tonąłem w ruchomych piaskach z koniem, musiałem sam tego konia wyciągać, byłem zdany sam na siebie. Walczyłem z Mongołami, którzy chcieli mnie zadźgać i ukamienować" - opowiadał dalej Kamil.
Krok od śmierci
Podczas swojego talk-show zdradził, że otworzył centrum kulturalne, gdzie organizował zajęcia dla dzieci zagrożonych patologią społeczną. Po jednym ze swoich pokazów Kamil dostał chemicznego zapalenia płuc, co doprowadziło do zatrzymania akcji serca. Mężczyzna również złamał kręgosłup na pokazie kaskaderskim i miał zmiażdżone wszystkie kręgi.
"Moje ciało nie wytrzymało tego wszystkiego, zatrzymała się akcja serca. Trafiłem do szpitala, na umieralnie, na kilka kolejnych miesięcy"
Kariera filmowa
Podczas swojego talk-show opowiedział o trudnym doświadczeniu, jakim była śmierć taty. Niedługo potem Kamil postanowił wyjechać do Londynu i rozpocząć swoją karierę na nowo. Nie przeszkodziła mu w tym nawet poważna kontuzja kręgosłupa. W tym czasie zagrał w 50 filmach, m. in.: "Alladyn", "Rocketman", "Han Solo: Gwiezdne wojny - historie", "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda", "Król Artur: Legenda miecza". Zagrał również w reklamie u boku Daniela Craig’a.
Kamil opowiedział również o śmierci swojej mamy i ciężkiej relacji z byłą dziewczyną, która usiłowała go zabić i to dwa razy.
Rak i kombinerki
Do historii programu przeszła opowieść o raku nosa: "Pod wpływem stresu dostałem raka nosa i zatok, ale lekarze w Anglii nie chcieli mi pomóc. Czasami wyrastały mi nowe twory z nosa, a musiałem iść na plan zdjęciowy. Dzień przed zdjęciami wziąłem sobie kombinerki i wyrwałem z nosa wszystko. Zatamowałem krwotok i pojechałem na plan" – wyznał.
W tym momencie opowieści część domowników zaczęła się śmiać. Uczestnicy Big Brothera nie mogli uwierzyć, że jeden człowiek przeżył tyle traumatycznych wydarzeń. A Wy, wierzycie Kamilowi?
Co jeszcze wiemy o Kamilu?
Urodził się w 1983 roku w Łodzią. Z wykształcenia jest pielęgniarzem i położnikiem, ale jak już wiecie, wybrał inną ścieżkę kariery, a właściwie kilka innych. Pracował zarówno jako aktor, reżyser, kaskader, model, barman, cyrkowiec... Potrafi chodzić na szczudłach, żonglować oraz śpiewać.To nie wszystko, Kamil Lemieszewski ma w planach napisanie książki o początkach religii katolickiej.
W trakcie trwania programu Kamil zdradził jeszcze kilka nowych szczegółów z życia, m. in. był rozciągany przez konie na pustyni.