Rafał Zawierucha zagrał w filmie nominowanym aż w dziesięciu kategoriach. "Pewnego razu... w Hollywood" ostatecznie zdobyło dwie statuetki - za najlepszą scenografię oraz dla aktora drugoplanowego.
Anna Wendzikowska
Razem z Anią Wendzikowską tuż przed uroczystością starał się przewidzieć, które filmy czeka statuetka. Aktortrzymał kciuki za "Pewnego razu... w Hollywood", w którym zagrał rolę Romana Polańskiego. Oboje doszli do wniosku, że w tegorocznych Oscarach rywalizują niezwykle dobre filmy."Ktokolwiek wygra będziemy zadowoleni" - podsumowała Ania.Rafał Zawierucha pojawił się w Hollywood razem ze swoją partnerką - Gabrielą. Po ceremonii rozdania Oscarów para bawiła się z największymi zwycięzcami tego roku - twórcami filmu "Parasite".
Rola Romana Polańskiego była dla Rafała Zawieruchy początkiem wielkiej przygody z Hollywood. Aktor zawsze podkreśla, że jest to miejsce, w którym spełniają się największe marzenia. Już jako młody aktor wierzył, że kiedyś pojawi się w wielkie, światowej produkcji.
Zobacz również:
Czego Rafał Zawierucha nauczył się w Stanach?
Rafał Zawierucha i scenariusze
Źródło zdjęcia głównego: @rafal_zawierucha