Dorota Kolak. Odważne role u Wasilewskiego
Dorota Kolak po raz pierwszy zagrała u Tomasza Wasilewskiego w filmie "Zjednoczone Stany Miłości". Jej Renata poruszyła widzów i krytyków gotowością, by w dojrzałym wieku zacząć żyć w zgodzie ze sobą i swoją seksualnością. W "Głupcach" przełamuje kolejne tabu, kreując bohaterkę dużo starszą od swojego partnera.
Małgorzata Czop porozmawiała z aktorką podczas festiwalu Nowe Horyzonty we Wrocławiu.
(...) Nie wierzyłam, że potrafię być wiarygodna w takiej przestrzeni. Potem zaczęły się rozmowy z Tomkiem i producentką, sama się zastanawiałam się nad tym, prowokowałam spotkania z ludźmi, zgłębiałam temat. Zaczęłam się zastanawiać, że jeżeli ryzykować to kiedy jak nie teraz - mówi Dorota Kolak o pierwszym spotkaniu z Marleną i scenariuszem do filmu "Głupcy".
By dowiedzieć się więcej o pracy nad produkcją, zobaczcie całą rozmowę!
Głupcy
Głupcy - o czym opowiada film?
Tomasz Wasilewski („Zjednoczone stany miłości”, „Płynące wieżowce”) powraca z filmem zasługującym na miano najradykalniejszego w jego dorobku. Niekonwencjonalne małżeństwo (Marlena ma 62 lata, Tomasz jest o dwie dekady młodszy) wiedzie ustabilizowane życie w nadmorskiej miejscowości. Ich związek przeżywa wstrząs, gdy Marlena postanawia zaopiekować się chorym synem, ale już od początku staje się jasne, że zwyczajność tej relacji jest tylko pozorna. Wszak Marlena (Dorota Kolak) i Tomasz (Łukasz Simlat) funkcjonują w odkształconym, odrealnionym, momentami wręcz surrealnym świecie. Do ich domu położonego na wydmie niemal wdziera się woda – zresztą natura „atakuje” bohaterów ze wszystkich stron. W tej opowieści o biologiczności, więzach krwi, pierwotnych impulsach i ich czołowym zderzeniu z konstruktem zwanym rodziną, wybujałe rośliny przejmują władzę nad wnętrzami, wzburzone morze huczy, w pokoju przekrzykują się ludzie i ptaki.
Tomasz Wasilewski o filmie "Głupcy" na festiwalu Nowe Horyzonty