Chyłka jest wściekła - sprawa Juniora nie idzie po jej myśli, Żelazny wtrąca się w każdą jej decyzję, a Langer milczy. Nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało. Chyłka zaczyna podejrzewać, że to Zordon przynosi jej pecha.
Po rozprawie Langera, Chyłka i Zordon, jadą do jego mieszkania. Mają porozmawiać przy piwie o całej sprawie, ale sytuacja wymyka się spod kontroli. Aplikant całuje prawniczkę, a ona odwzajemnia pocałunek! Chyłka nie wie jednak, że o jej wizycie u Zordona wie ktoś jeszcze. Każdy krok prawniczki śledzi Gorzym. Robi to na polecenie bossa zorganizowanej grupy przestępczej – Siwowłosego.