Anna Wendzikowska odpowidziała hejterom w sieci
Anna Wendzikowska uwielbia podróże. Kiedy wyjeżdża, na Instagram dodaje zdjęcia z różnych zakątków świata. Aktualnie dziennikarka odpoczywa na Bahamach, regularnie publikuje na Instagramie fotografie z egzotycznych wakacji. W opisie jednej z nich odpowiedziała hejterom krytykującym jej sylwetkę. Zaapelowała także o więcej życzliwości i wyrozumiałości dla siebie nawzajem.
Dziennikarka opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w stroju kąpielowym i kapeluszu z bardzo dużym rondem. W poście nawiązała do negatywnych komentarzy temat jej wyglądu.
Dziękuję za wszystkie komentarze o tym, że nie mam kobiecych kształtów, jestem szkieletem i wyglądam ohydnie. Jako że nie mam wstydu, to prezentuję Wam całą swoją ohydną, szkieletowatą chudość tym razem od tylu i tak delikatnie chciałabym zauważyć: jak ktoś gruby to źle, jak chudy to źle, jak kobieta gruba po ciąży to zaniedbana, jak szybko wraca do formy to lansuje nierealistyczne wzorce... litości!!! Trochę więcej zrozumienia i tolerancji. Trochę więcej życzliwości #girlpower Niech każdy będzie sobą i wraca do formy w swoim tempie. Czy naprawdę kogoś to osobiście dotyka, czy jestem gruba czy chuda? Czy realnie wpływam tym na czyjeś życie?? Chill! PS. Ważę 54-55 kg i naprawdę nie mam anoreksji. Nie trzeba się o mnie obawiać.
Apel Anny Wendzikowskiej spotkał się z dużym odzewem internautów, którzy zgodzili się z nią. W kolejnym poście podziękowała za wsparcie i wyjaśniła dlaczego zdecydowała się potępić hejt w sieci. Dziennikarka już nie przejmuje się negatywnymi komentarzami, jednak kiedyś miała z tego powodu problemy. Chciałaby wychowywać swoje córki w świecie wolnym od nienawiści.
Dzięki za wszystkie komentarze pod postem o mojej „ohydnej chudości”, w sumie nie spodziewałam się, że tak Was to poruszy. Okazuje się, że znacie ten problem z własnego podwórka. Jeszcze tylko dla wyjaśnienia: ten post nie był o tym, że mi jest przykro i że się przejmuję negatywnymi komentarzami (choć doceniam Wasze słowa wsparcia). Raczej jestem wkurzona i uważam, że to niedopuszczalne, żeby tak się nawzajem „gnębić”. Nie mam zgody na taki świat. Bo wiecie co? Teraz się nie przejmuję, ale jak miałam naście lat to się przejmowałam. I jak miałam dwadzieścia kilka to też. I wychowuję dwie wrażliwe, małe dziewczynki i nie chcę, żeby żyły w takim świecie. Więcej tolerancji, więcej zgody na odmienność, więcej życzliwości i więcej #girlpower wszystkim nam się będzie żyło lepiej.
Zobacz zdjęcia z rajskich wakacji Anny Wendzikowskiej na Bahamach:
Obejrzyj wideo:
Anna Wendzikowska i jej plan na dzień dobry
Źródło zdjęcia głównego: mwmedia