Przykry wypadek Ani Skury
Rok temu Anna Skura i jej mąż Marek Warmuz zostali po raz pierwszy rodzicami. Na świat przyszła ich córeczka Melody. Dumni rodzice traktują swoją pociechę jak prawdziwą księżniczkę i dbają, by niczego jej nie brakowało.
Niestety w życiu każdego człowieka może zdarzyć się wypadek. Pewnego czerwcowego poranka, gdy Ania jadła śniadanie, jej mąż przyniósł jej kubek gorącej herbaty. Blogerka nie zdążyła wziąć nawet łyka, kiedy to malutka Melody wytrąciła naczynie z rąk mamy. Poparzeniu uległa tylko Ania. Mimo że nogi influencerki wyglądają już dobrze, to podróżniczka wciąż pamięta o tej sytuacji.
Z każdego przykrego doświadczenia można wyciągnąć cenną lekcję, a wiedzę, którą się dzięki niemu zdobyło, wykorzystać do czynienia dobra. Tak też postąpiła Ania. W imieniu swoim i Melody zorganizowała zbiórkę, w której prosi o pieniądze na rehabilitację Mateusza - chłopczyka, który w wyniku pożaru stracił swoją rodzinę. Dziecko ma poparzone 60% ciała.
Na swoim Instgramie napisała:
,,Rok temu na świat przyszedł malutki promyczek słońca,który zamieszkuje nasze życie.Melody kończy dziś roczek i jeśli chcielibyście jej podarować prezent możecie to zrobić czytając do końca.O tym jak jedna chwila może na zawsze zmienić życie.Każdego roku w Polsce oparzeniom ulega od 200 do 300 tyś. osób.75% to dzieci do 3 r. życia a 90% wypadków dzieje się domu.23 czerwca w niedzielny poranek trzymając malutką Melody na kolanach jadłam śniadanie.Tego dnia mój mąż zrobił mi herbatę, wyjątkowo w większym kubku.Ale nie wypiłam jej nigdy.Małe rączki Melody siedzącej na moich kolanach strąciły całą zawartość wprost na moje nogi.Ból był ogromny,ale wtedy jeszcze tego nie czułam.Moje serce zamarło,bo wiedziałam,że oparzeniu mogła ulec Melodyjka.Jedna chwila,mogła na zawsze zmienić życie nasze i naszego dziecka.mieliśmy„szczęście”,płyn wylał się tylko na mnie.Dziś po 2 miesiącach już o tym nie pamietam,choć odsuwanie gorących rzeczy będzie już zawsze moim nawykiem.Was tez proszę o większą uwagę.Przez te tygodnie,gdy moje nogi się goiły usłyszałam od Was setki historii,często ze smutnym zakończeniem.Poznałam też historie Mateusza i od tego czasu nie mogę przestać o nim myśleć.On nie miał tyle szczęścia.Bliscy chłopca w wyniku pożaru domu umierali dzień po dniu,najpierw mama,potem brat bliźniak,siostrzyczka i tata.A Mateusz ma poparzone 60% ciała i czekają go lata rehabilitacji.Po raz pierwszy to ja chce Was prosić o wsparcie.Miłość Mateuszowi zapewnią dziadkowie,my możemy jedynie zapewnić pomoc finansową.Razem z Melody bardzo Was o takie wsparcie prosimy (...)''.
Anna Skura walczy o zdrowie małego Mateuszka
W zbiórkę zaangażowały się tysiące ludzi, a inni influencerzy pomagają jak tylko mogą, by o akcji dowiedziało się jeszcze więcej osób. W niecałą dobę udało się zebrać ponad 100 tysięcy złotych! Zbiórka wciąż trwa, ale Ania nie kryje wzruszenia z powodu aktualnej kwoty. Pod zdjęciem na Instagramie napisała:
,,100.000 zł !!!! 100 tysięcy było naszym skrytym marzeniem,nie sądziłam, że to się może udać.To wszystko dzięki Wam ❤️❤️❤️ To jest niesamowite jak moja zbiórka połączyła tyle ludzi w social mediach ! @maffashion_official dziękuje za wsparcie ❤️''.
Zaangażowanie godne podziwu!
Zobacz video:
Anna Skura
"Agent - Gwiazdy": Poznajcie uczestników show