Anna Wendzikowska jest prezenterką i dziennikarką filmową, która sprawnie godzi życie zawodowe z prywatnym. Na Instagramie codziennie dzieli się ze swoimi fankami zdjęciami z pracy, wakacji czy uroczych chwil z dziećmi: Kornelką i Tosią.
W komentarzu napisała:
wczoraj był taki szczególny dzień, że nawet nic tu nie wrzucałam, bo byłam z nimi i dla nich.. 🍭🎪🎁 ale muszę to napisać, choć to raczej oczywiste.. moje dzieci to moje największe szczęście i największa duma. Czasami zastanawiam się jak mogłam żyć, jak ich nie było..? #wszystkiegodobrego dla wszystkich dzieci i wszystkich tak ciężko co dzień pracujących rodziców #dziendziecka kiedy byłam dzieckiem to był mój ulubiony dzień w roku 🤣 teraz lubię go jeszcze bardziej #wszystkodlanich #motherhood #allmychildren #momoftwo #happiness
Ania Wendzikowska spotkała się z hejtem
Kiedy na świat przyszła Kornelka, Ania Wendzikowska musiała poradzić sobie z falą hejtu. Starsza córka urodziła się z niedorozwojem nerwów wzrokowych i od 8. miesiąca życia musiała nosić specjalistyczne okulary. Oprócz tego przeszła operację. Nie każdy potrafił być empatyczny i dziennikarka otrzymała pokaźną liczbę negatywnych komentarzy. W pewnym momencie przestała pokazywać dziewczynkę na zdjęciach. Na szczęście to już jest za nimi i Wendzikowska z radością zabiera Kornelkę do pracy, na nagrania i nie z radością pokazuje jej fotografie.
Zobaczcie także:
Anna Wendzikowska i jej plan na dzień dobry