TYLKO U NAS Rafał Zawierucha zaskoczony... główną rolą w amerykańskim filmie!

Rafał Zawieurcha
Rafał Zawierucha był zaskoczony... główną rolą w amerykańskim filmie
"Pewnego razu w... Hollywood" to początek amerykańskiej przygody Rafała Zawieruchy. Aktor otrzymał kolejną propozycję. Tym razem zagrał główną rolę!

Po zagraniu w filmie Quentina Tarantino powrócił na chwilę do Polski, ale nie musiał długo czekać na kolejną propozycję. Rafał Zawierucha otrzymał telefon z USA i... przez zakłócenia nie dosłyszał, że pojawi się w głównej roli u Barry'ego Anderssona. Nam opowiedział o swojej postaci z "The Soviet Sleep Experiment".

Byłem w obcym kraju, w obcym środowisku i takie wsparcie od reżysera, producenta i ekipy, to jest coś, czego naprawdę potrzeba. (...) - mówi Zawierucha. - Film to ciekawa historia, opowiadająca naukowcach, którzy testują gaz na jeńcach politycznych, który powoduje, że nie śpią przez 30 dni.

Nie mamy się czego wstydzić przed Hollywood

Jak wygląda plan zdjęciowy w Ameryce?

Jak wygląda plan zdjęciowy w Ameryce?

Rafał Zawierucha miał okazję pracować na planach filmowych w Ameryce: zarówno wielkiej hollywoodzkiej produkcji, jak i kina niezależnego. Mimo różnic w budżecie czy okresie zdjęciowym, podkreśla, że nie mamy się czego wstydzić. Co więcej w Polsce pracują wybitni specjaliści, którzy robią również interesujące projekty za granicą, m.in. Alan Starski czy Łukasz Żal.

Leonardo DiCaprio, Margot Robbie i... Rafał Zawierucha

Rafał Zawierucha zagrał w filmie "Pewnego razu w...Hollywood" w reżyserii Quentina Tarantino. Na planie miał okazję spotkać się z Leonardo DiCaprio czy Margot Robbie. Jak wspomina tę współpracę?

(Nauczyłem się) przede wszystkim luzu, szacunku do siebie, profesjonalizmu na planie - mówił Rafał Zawierucha o współpracy z hollywoodzkim gwiazdami.

Rafał Zawierucha o współpracy z DiCaprio, Pacino i Robbie

Rafał Zawierucha o współpracy z DiCaprio, Pacino i Robbie

W rozmowie z Małgorzatą Czop zwrócił też uwagę na umiejętność całkowitego skupienia się na danym momencie. Aktorzy starali się nie rozpraszać niepotrzebnymi rzeczami, a kiedy na planie pojawiał się Tarantino i padało słowo "akcja", zaczynała się dziać magia kina.

podziel się:

Pozostałe wiadomości