Ilona - zdenerwowana po kłótni z Maksem - jadąc autem, powoduje stłuczkę. Poszkodowany mężczyzna - o dziwo – nie wzywa policji, tylko prosi Zdybicką o numer telefonu. Niebawem dzwoni do niej i proponuje spotkanie w restauracji. Przy wspólnym posiłku, opowiada trochę o sobie i o tym, czym się zajmuje. Ilonie po jakimś czasie stwierdza stanowczo, że musi już wracać do swoich zajęć. Kiedy chce się rozliczyć za uszkodzony samochód, Małkowski oznajmia, że popołudnie spędzone z tak piękną i inteligentną kobietą, jest dla niego wystarczającą rekompensatą.
Następnego dnia Zdybicka otrzymuje od Pawła przepiękne kwiaty. Kobieta spotyka się z nim - widząc obrączkę na palcu mężczyzny oznajmia, że nie zamierza być jego kochanką. Ten wyjaśnia jej, że jest wdowcem. Nagle Ilona zostaje wezwana przez Maksa do szpitala – ich synek został użądlony przez osy. Paweł podwozi na miejsce roztrzęsioną Zdybicką i czeka na nią przed szpitalem. Wkrótce Wiktorek zostaje wypisany do domu. Paweł proponuje, że odwiezie ją i jej synka do domu. Zdybicka zmieszana mówi mu, że wraca ze swoim byłym…
Agnieszka budzi się kompletnie skacowana, po tym jak obrażony Darek wyprowadził się od niej. Dzwoni do ukochanego, lecz ten celowo nie odbiera. Załamana Olszewska kupuje alkohol. Niespodziewanie, Darek przychodzi do niej z kwiatami i przeprosinami. Agnieszka szybko puszcza wszystko w niepamięć. Żbik podczas przygotowywania kolacji znajduje w szafce butelkę wina schowaną przez Agnieszkę. Proponuje, żeby wypili je do posłku. Olszewska zmieszana tłumaczy, że nie lubi wina. Darek gorąco nalega, żeby dała się namówić chociaż na jedną lampkę. Wieczorem niespodziewanie zjawia się Weronika. Wyjaśnia, że przyniosła dokumenty, które Agnieszka musi na jutro podpisać. Darek mówi jej, że Olszewska poszła wcześniej spać. Zapewnia, że przypomni jej o tym i rano dostarczy dokumenty do kancelarii. Po wyjściu Roztockiej mężczyzna idzie do sypialni i z niesmakiem przygląda się kompletnie pijanej Agnieszce...
Robert chce uczcić z Weroniką swój awans. Roztocka mówi córce, że wychodzi wieczorem. Widząc, że Antosia jest zła, tłumaczy jej, że mama ma prawo do prywatnego życia. Kiedy Weronika z Robertem miło spędzają czas nad Wisłą – Antosia zamyka się w swoim pokoju, puszcza bardzo głośno muzykę i zaczyna palić papierosy. Roztocka zaalarmowana przez matkę wraca do domu i przeprowadza z Antosią bardzo poważną rozmowę. Jest jej przykro, że teraz, kiedy w końcu otrząsnęła się po śmierci męża i poznała kogoś, z kim czuje się dobrze, córka robi wszystko, żeby to zniszczyć. Tosia ze skruchą przyznaje, że chciała ją przestraszyć. Weronika mocno ją przytula…
Artykuł Adama o nastoletnim hakerze robi wielką furorę. Marta jest pełna podziwu dla młodego dziennikarza. Naczelny poleca informatykowi obsługującemu redakcję gazety, żeby znalazł lepsze zabezpieczenia. Mężczyzna bezskutecznie próbuje mu uzmysłowić, że zaszło nieporozumienie.
Marta dostaje anonimowego maila, którego autor utrzymuje, że to on, a nie żaden Melissa, włamał się na serwer kancelarii premiera. Marta przeprasza redakcyjnego informatyka, że ostatnim razem nie wysłuchała jego uwag. Pokazuje Wojtkowi tajemniczego maila… Jakiś czas później prosi Adama, żeby przekazał jej wszystkie materiały, z których korzystał przy pisaniu reportażu o hakerach. Wyjaśnia osłupiałemu koledze, że dostała maila, który podważa wszystko, co napisał w artykule. Dodaje, że zgodnie z zasadami panującymi w redakcji, musi się do niego ustosunkować i odpowiedzieć nadawcy. Jakiś czas później Konarska wysyła do anonima maila z prośbą o spotkanie. Ten zgadza się…
Mania nie otrzymuje zgody komisji lekarskiej na podanie leku z marihuany. Szulc jest wściekły kiedy słyszy, że jego córka ma na to zbyt mało ataków epilepsji! Żaneta jest załamana – widziała w tym jedyną nadzieję. Wojtek nie poddaje się – nielegalnie zdobywa potrzebny lek. Jednak Żaneta nie chce się zgodzić na podanie go dziecku. Wojtek zapewnia ja, że to dokładnie taki sam preparat, jaki dostaliby, gdyby komisja wraziła zgodę. Szulcowa z płaczem przytula się do męża. Wyznaje, że bardzo się boi...
Wiktoria jest zła na Igora – oddaje mu pieniądze, które dał jej z powodu wyrzutów sumienia. Nowak tłumaczy, że zależało mu na niej i jej rodzinie. Wika nieco łagodnieje i zapewnia go, że nie ma najmniejszego powodu czuć się winnym śmierci jej męża. Igor przytula Wikę i wyznaje, że jej słowa naprawdę mu pomogły. Para zapomina się na chwilę, pozostając w gorącym uścisku. Kiedy późnym wieczorem Igor natyka się na Wikę w redakcyjnej kuchni ich spotkanie kończy się namiętnym seksem.
Igor mocno przeżywa seks z Wiką. Budząc się u boku Elżbiety, próbuje uniknąć z nią kontaktu.
Następnego dnia Nowak poważnym tonem oznajmia kochance, że to, co stało się wczoraj nie może się powtórzyć. Daje do zrozumienia, że nie ma przed nimi przyszłości. Jednocześnie zapewnia kobietę, że zawsze chętnie będzie służył jej przyjacielską pomocą.
Po powrocie do domu Igor wyznaje Elżbiecie, że bardzo ją kocha. Kobieta jest zaskoczona tym nagłym przypływem uczuć. …
Dorota Brwinowska -gwiazda teatru Znicz- wzywa Smolnego do swojej garderoby. Przyjmuje go skąpo odziana i oznajmia, że gotowa jest zostać jego kochanką. Zapewnia dyskrecję, mając świadomość, że jest żonaty! Krzysztof ucieka się do fortelu, aby pozbyć się namolnej kobiety…
Podczas próby pracownicy teatru bezlitośnie żartują z dojrzałej Ofelii, którą gra Dorota. Śmieją się, że trzeba będzie oznaczyć sztukę jako dozwoloną od osiemnastu lat. Smolny stwierdza natychmiast, że to doskonały pomysł marketingowy. Rozwadowskiego coraz bardziej irytuje, że Krzysztof nieustannie miesza się do spraw artystycznych. Dyrektor jest oburzony, kiedy okazuje się, że wyrzucił z Hamleta bardzo ważną scenę. Smolny lekceważąco stwierdza, że była mało istotna i nudna. Uważa, że teatr powinien przede wszystkim dostarczać ludziom rozrywki i mocnych wrażeń. Rozwadowski traci cierpliwość i oddaje reżyserię Krzysztofowi. Smolny jest zagubiony i zszokowany reakcją dyrektora…
Gosia jest w depresji odkąd straciła swoją miłość. Danka - widząc w jakim stanie jest córka - prosi, żeby ich odwiedziła. Gosia spędza z rodzicami i Olą wieczór pełen ciepła i serdeczności. Na osobności siostry wyznają sobie, że obie bardzo tęsknią za Błażejem…
Malwina ucieka z zajęć na uczelni, żeby spotkać się z Brunem. Niestety, nie umknęło to uwadze jej ochroniarza - dziewczyna dostaje telefon, że ma natychmiast wracać do domu. Wystraszona spodziewa się przykrej rozmowy z ojcem. A ma się kogo bać, bo ojcem Malwiny jest… Hebel - gangster, któremu Kamil uratował kiedyś życie!
Heblewski zakazuje córce spotykać się z Brunem. Daje do zrozumienia, że jeśli złamie zakaz, jej kochasia może spotkać coś złego. Zapłakana dziewczyna dzwoni do Bruna i mówi mu, że nie zobaczą się już nigdy. Błaga, żeby jej nie szukał. Kłamie, że wyjeżdża do Hiszpanii. Chłopak natychmiast jedzie do ukochanej. Kiedy udaje mu się sforsować ogrodzenie posesji Heblewskiego zauważa Malwinę siedzącą w ogrodzie. Dziewczyna przerażona prosi go, żeby wrócił na drugą stronę. Zapewnia, że nigdzie nie wyjeżdża, tylko została zmuszona przez ojca do kłamstwa. Bruno jest uszczęśliwiony. Niestety po chwili zjawia się ochroniarz, który wyprowadza intruza…
W nowych odcinkach