Bruno nie chce rozmawiać z Malwiną – randki z nią zawsze kończą się dla niego bardzo źle. Dziewczyna błaga go o spotkanie i obiecuje, że powie mu całą prawdę o sobie. Młodzi spotykają się w parku. Malwina wyznaje, że mężczyzna, który pobił Bruna to ochroniarz wynajęty przez jej ojca – bogatego biznesmena. Okazuje się, że ojciec ma fioła na punkcie jej bezpieczeństwa i nie chce, żeby spotykała się z chłopakami przed ukończeniem studiów. Gdyby dowiedział się, że uprawia seks, pewnie zabiłby ją albo jej partnera. Bruno uważa, dziewczyna powinna przedstawić go swojemu tacie. Jest pewien, że wywrze na nim korzystne wrażenie. Malwina uświadamia mu, że jej ojciec na pewno wie o nim wszystko i w życiu nie zgodzi się, by jego córka przystawała z kimś jego pokroju. Stwierdza, że mają tylko dwa wyjścia – albo będą się kryli, albo rozstaną się.
Bruno zastanawia się nad zmianą pracy. Tłumaczy Norbertowi, że nie może przedstawić się ojcu Malwiny jako chippendale. Jest gotów porzucić dobrze płatną fuchę dla swojej ukochanej…
Chirurg plastyczny zapewnia Olszewską, że jej opadająca powieka niebawem odzyska sprawność. Agnieszka jest kompletnie załamana swoim wyglądem – nie ma odwagi pokazać się ukochanemu. Prosi o pomoc Weronikę, która zaprasza ją do siebie. Tymczasem Darek, spodziewając się powrotu Olszewskiej, ordynarnie wyprasza z mieszkania jednonocną kochankę
Agnieszka - po konsultacji u specjalisty - dowiaduje się, że ma uszkodzony nerw. Prosi Weronikę, żeby pozwoliła jej zostać u siebie jeszcze przez jakiś czas. Nieoczekiwanie, do Roztockiej przychodzi Darek. Widząc Olszewską jest zszokowany jej wyglądem. Pyta, co jej się stało, lecz po chwili, nie czekając na odpowiedź, przytula ukochaną. Nie może zrozumieć, dlaczego Agnieszka nie powiedziała mu prawdy. Kobieta zawstydzona tłumaczy, że chciała się odmłodzić i, że zrobiła to dla niego. Darek zapewnia ją, że podoba mu się taką, jaka jest.
Następnego dnia do mieszkania Agnieszki przychodzi dziewczyna, z którą Darek ostatnio spędził noc. Zaskoczona widokiem Olszewskiej kłamie, że jest znajomą Żbika z uczelni. Agnieszka jednak nie daje się nabrać – robi Darkowi scenę zazdrości. Mężczyzna udaje urażonego – zabiera swoje rzeczy i wychodzi trzaskając drzwiami! Roztrzęsiona Olszewska sięga po alkohol…
Adam przynosi Marcie do sprawdzenia swój artykuł o hakerach. Jest bardzo ciekaw jej opinii. Konarska przyznaje, że tekst jest interesujący, ale trzeba go dopracować. Zastanawia się, dlaczego kolega uczynił jego bohaterem nastoletniego hakera. Prosi o numer telefonu chłopaka. Adam jednak stanowczo odmawia. Tłumaczy, że Melissa chce pozostać anonimowy. W końcu jednak obiecuje namówić swojego informatora na spotkanie.
Wieczorem Adam niespodziewanie zjawia się u Marty. Oznajmia, że Melissa nie chce się spotkać z jego przełożonymi, ale może włamać się na serwer redakcji, żeby dowieść swoich umiejętności…
Następnego dnia Adam przychodzi do pokoju redakcyjnego Konarskiej i pyta, co z jego artykułem. W chwili, gdy Marta zostaje wywołana z pokoju, Adam podłącza do jej laptopa pendrive'a i coś z niego kopiuje.
Po jakimś czasie Konarska spostrzega, że w jej laptopie zamiast normalnego ekranu wyświetlana jest wiadomość od Melissy. Okazuje się, że inne firmowe komputery także zostały zainfekowane. Naczelny postanawia puścić tekst Adama na pierwszej stronie jutrzejszego wydania Kraju…
Wika zupełnie przypadkiem dowiaduje się, że pieniądze, które swego czasu dostała od Igora nie zostały jej przyznane przez zarząd. Kobieta spotyka się z Igorem. Żąda od niego wyjaśnień. Ma żal, że ją oszukał. Nowak przyznaje się, że to on wysłał Maćka do Gdańska i kazał mu się śpieszyć… Wiki jest w szoku, kiedy dociera do niej, że zachowanie Igora w stosunku do niej i jej dzieci było spowodowane wyrzutami sumienia. Nie może zrozumieć, czemu wcześniej nie powiedział jej prawdy. Uświadamia mu, że w takim razie nie ma prawa nazywać się jej przyjacielem…
Van – niechciany pomocnik kuchenny Stefana – wprowadza zmiany w popisowym daniu szefa. Dębek, doprowadzony do pasji, chce natychmiast wyrzucić niepokornego Wietnamczyka! Powstrzymuje go przed tym Marek, który przyjmuje kolejne rezerwacje od zachwyconych klientów. Zimiński klaruje przyjacielowi, że powinien być bardziej otwarty na nowe inspiracje i czerpać z nich, tak jak to czynią mistrzowie. Sugeruje, że wiele mogą zyskać mając tak zdolnego pomocnika…
Mania ma atak epileptyczny podczas przerwy w szkole. Niestety, widzą to dzieci. Ich reakcja sprawia dziewczynce wielką przykrość. Żaneta błaga lekarza, żeby zaradził coś na chorobę córki. Oznajmia, że gotowi są z mężem ponieść wszelkie koszty, jeśli tylko istnieje skuteczny środek. Lekarz sugeruje zastosowanie marihuany medycznej.
Po powrocie do domu Żaneta relacjonuje mężowi rozmowę z doktorem Mani. Wojtek przypomina, że już wcześniej wspominał o marihuanie, lecz odrzuciła ten pomysł. Szulcowa tłumaczy, że nie chciała się zgodzić na podawanie dziecku leków bez recepty. Teraz muszą czekać, aż komisja lekarska wyda zgodę na użycie marihuany medycznej w przypadku ich dziecka.
Mania oznajmia mamie, że nie chce już chodzić do szkoły...
Hoffer pała żądzą zemsty na Zdzisławie. Wymyka się nocą z mieszkania i na parkingu zamalowuje sprejem szyby auta znienawidzonego sąsiada. Rano okazuje się, że przez pomyłkę zniszczył auto… Kamila! Wina Romana szybko wychodzi na jaw – nagrania kamery z monitoringu nie kłamią. Hoffer zostaje kompletnie upokorzony.
Roman odpuszcza - postanawia opróżnić wózkownię ze swoich rzeczy. Okazuje się jednak, że zrobił to już Zdzisław, a Hoffer za zwrot rzeczy ma słono zapłacić! Roman wpada w szał - ubliża Muszce, a nie mogąc go sprowokować, posuwa się do rękoczynów. Włodek i Sławek rzucają się, by rozdzielić mężczyzn. Na dziedzińcu dochodzi do karczemnej awantury. Wkrótce zjawia się policja i awanturnicy lądują w areszcie. Jak na ironię zostają umieszczeni w jednej celi. Szybko zaczynają się kłócić, ale po chwili jednak odpuszczają. Hoffer spokojnie pyta sąsiada, o co mu właściwie chodzi. Muszko ze skruchą stwierdza, że wszystko przez jego charakter. Od najmłodszych lat nigdy nie uchybił żadnym zasadom i nie pozwalał na to innym. Z tego powodu ludzie zawsze od niego stronili i nigdy nie miał przyjaciół. W sprawach sercowych też miał pod górkę – nie umawiał się z dziewczynami, by uniknąć pokusy seksu przed ślubem. Roman jest poruszony wyznaniem Zdziśka.
Brwinowska domaga się, żeby Krzysztof załatwił jej rolę Ofelii. Jednak dyrektor Rozwadowski – jednocześnie reżyser „Hamleta” – absolutnie się nie zgadza! Gwiazda nie odpuszcza - szantażuje Smolnego, że odejdzie z teatru. Smolny ponownie udaje się do Rozwadowskiego. Widząc jednak upór dyrektora, z udawaną rezygnacją oznajmia, że będzie musiał zwolnić Brwinowską, bo nie stać ich na zatrudnianie gwiazdy, która nie gra. Jego fortel przynosi oczekiwany rezultat - Rozwadowski ustępuje.
Wieczorem kurier przynosi Smolnemu podarunek od Doroty – jej fotografię z dedykacją i odciśniętym pocałunkiem…
Ewa przychodzi do Ostrowskiego – do szpitala. Na korytarzu zaczepia ją Radek. Wzburzony Wichrowski obraża Hofferową – ta daje mu w twarz! Po południu Radek przychodzi do Ewy z przeprosinami. Uświadamia jej, że właściwie nie zna Ostrowskiego i nie może być pewna jego uczuć. Wyznaje Ewie miłość i prosi, żeby zastanowiła się jeszcze raz, zanim podejmie ostateczną decyzję. Jego wywód przerywa pojawienie się Arka. Wichrowski rzuca pod adresem ordynatora złośliwą uwagę, po czym się odchodzi obrażony…
W nowych odcinkach