W odcinkach 2198 -2201

Kasia i Dominik
"Pierwszy raz" Kasi i Dominika

Dominik i Kasia zaplanowali dzisiaj swój „pierwszy raz”. Nieoczekiwanie Bergowie wracają wcześniej do domu. Młodzi w popłochu ubierają się. Kasia jest niepocieszona. Dominik zapewnia ukochaną, że będą jeszcze mieli okazję zrobić to, co zaplanowali. Zabiera ją na taras wieżowca, z którego można podziwiać panoramę Warszawy. Wyznaje, że często przychodzi tu sam. Kasia jest zachwycona. Namiętnie całuje chłopaka. Okazuje się, że Dominik zaplanował wszystko i nawet wziął z jej pokoju koc. Kochają się pierwszy raz - oboje są bardzo szczęśliwi...

Paulina podstępem wyciągnęła od Romana pieniądze na zajęcia u Olafa. Niestety, okazuje się, że jest na nie za młoda. Rozżalona dziewczyna nie wie co robić. Kiedy przed budynkiem klubu zauważa jadącego na rowerze Olafa, zdesperowana rzuca się w jego kierunku, powodując niegroźną kolizję. Udając wkurzoną ostro karci Kubickiego za nieostrożną jazdę, a po chwili – stwierdza, że spotkali się już kiedyś na Wspólnej. Olaf nie zwraca jednak uwagi na jej słowa i żegna się.

Roman przedstawia Paulinie swoją córkę. Marta zaprasza wszystkich na kolację do siebie. Paulina uprzejmie stwierdza, że Marta wygląda bardzo młodo, czym od razu zyskuje jej sympatię. Na osobności Konarska wypytuje ją, czy ma już chłopaka. Dziewczyna daje jej do zrozumienia, że to dość skomplikowane…

Kolejni świadkowie Klary wycofują się. Roztocka jest pewna, że stoi za tym Solski. Zarzuca prokuratorowi zastraszanie świadków. Henryk „radzi” Weronice, żeby lepiej zatroszczyła się o swoją rodzinę. Wieczorem w domu Roztockich pojawia się mężczyzna, który żąda od Weroniki ogromnych pieniędzy. Pokazuje nawet dokument potwierdzający pożyczkę podpisany przez jej męża. Roztocka nie chce dłużej rozmawiać. Jest przekonana, że mężczyzna został nasłany przez Solskiego…

Tymczasem Solski zaczepia Klarę na ulicy. Próbuje ją zaciągnąć do samochodu. Ostrzega, że jeśli będzie mu się sprzeciwiała, zamknie ją w „wariatkowie”. Kobieta wyrywa się i ucieka. Roztrzęsiona Solska opowiada Weronice o zajściu z mężem. Mówi, że jedynym świadkiem szamotaniny była sąsiadka jej przyjaciółki. Roztockiej udaje się odszukać sąsiadkę i nakłonić ją do złożenia zeznań.

Weronika spotyka się z sędzią. Przekazuje mu raport dotyczący nękania jej klientki. Żąda wydania Solskiemu zakazu zbliżania się do żony. Sędzia odmawia. Weronika przypomina mu, że kiedy była jego studentką, uczył ją, że prawo zawsze powinno stać po stronie ofiary, a nie kata. Ubolewa, że po latach zdradził swoje ideały.

Matka Weroniki - Bożena, spostrzega wchodzącego do ogrodu obcego mężczyznę, który prosi ją, by przekazała córce, że czeka na jej odpowiedź. Bożena bardzo zaniepokojona mówi to Weronice. Nie podoba się jej, że córka naraża siebie i dzieci. Roztocka tłumaczy mamie, że Adamowi bardzo zależało na tym, by pomóc Solskiej. Musi więc dokończyć zaczętą przez niego sprawę.

Michał i Julia spędzili razem namiętny weekend. Płomień przygasa, kiedy Zdrojewska dostaje alarmujący telefon od sąsiada - w jej mieszkaniu jest poważna awaria. Michał proponuje, żeby na czas remontu, Julia zamieszkała z synkiem u niego…

Po południu Kinga nieoczekiwanie wpada na Wspólną. Zmieszana Julia wyjaśnia, że miała w mieszkaniu awarię i Michał pozwolił jej zatrzymać się u siebie na kilka dni. Otwarcie wyznaje, co ją łączy z Michałem. Brzozowska nieszczerze stwierdza, że Michał jest wolny... Jednak kiedy spotyka się z mężem robi mu awanturę, że sprowadził Julię do ich domu. Brzozowski przypomina żonie, że nie mieszka już na Wspólnej. Uświadamia jej także, że nie troszczyła się, co czuł ich syn, kiedy odeszła do swojego kochasia.

Joanna dostaje regularnych skurczów – spanikowany Berg, łamiąc wszystkie przepisy, zawozi ukochaną do szpitala. Po chwili zjawiają się tam też Ziębowie. Cała rodzina jest bardzo przejęta,Następnego dniaJoanna naprawdę zaczyna rodzić. Niestety, akcja porodowa bardzo się przeciąga. Nagle Bergowa czuje bardzo silny ból - błaga o „cesarkę”. Jednak Godlewski, mimo wyraźnej sugestii ze strony młodszego lekarza, nie chce zgodzić się na zabieg. Zapewnia, że wszystko przebiega prawidłowo. Po chwili, wezwany do innej pacjentki, wychodzi.

Joanna, po kilku godzinach akcji porodowej, jest u kresu sił. Roztrzęsiony Bogdan żąda, by wezwano Godlewskiego. Od pielęgniarki dowiaduje się, że profesor przeprowadza właśnie zabieg w innym szpitalu. Joanna jest coraz słabsza i pełna złych przeczuć. Młody lekarz wezwany przez pielęgniarkę odczytuje zapis tętna dzieci - każe natychmiast przygotować salę operacyjną i wezwać anestezjologa! Kiedy zjawia się Godlewski, Bogdan niemal rzuca się na niego – przeklina czyniąc mu wyrzuty! Profesor ściszonym głosem potwierdza decyzję swojego młodszego kolegi. Bogdan szaleje z niepokoju...

Hofferowie mówią Tosi, że sąd zgodził się, żeby sprawowali nad nią opiekę. Dodają, że z powodu długotrwałej procedury póki co nie adoptują jej. Dziewczynka zapewnia, że zależy jej tylko na tym, żeby być z nimi.

Szaniawski, który wybrał Zuzę do reklamy jego marki, wręcza jej kosztowny naszyjnik. Oznajmia, że to prezent. Hofferowa odmawia przyjęcia podarunku i czując intencje nie zostawia mężczyźnie żadnych złudzeń – otwarcie mówi mu, że jest żoną i matką. Mężczyzna jest w szoku, kiedy to do niego dociera. Zuza zostawia prezent i żegna się z Marcinem.

Wieczorem modelka Magda przychodzi do szefowej agencji i przekazuje jej informację, która ma skompromitować Zuzę. Irmina jest zszokowana.

Następnego dnia Hofferowa zjawia się w studiu. Od fotografa dowiaduje się, że sesję odwołano. Mężczyzna nie wie, z jakiego powodu. Zuza idzie do szefowej a ta pokazuje jej stronę internetową z wywiadem, w którym Hofferowa opowiada o życiu z HIV. Irmina robi Zuzie wymówki, że zataiła przed nią tak ważną informację. Uświadamia jej, że żaden klient nie zgodzi się, żeby jego produkt był kojarzony z AIDS. Zjawia się Szaniawski. Zaskoczony zmianą planów, żąda wyjaśnień. Irmina zakłopotana tłumaczy, że Zuza rezygnuje z udziału w sesji ze względów osobistych. Hofferowa wchodzi jej w słowo. Oznajmia, że jest nosicielką wirusa HIV. Szaniawski jest w szoku.

Zuza wraca do domu podłamana. Kamil jest oburzony, kiedy dowiaduje się, co spotkało jego żonę.

Gosia próbuje dogadać się z buntowniczą klasą, w której objęła wychowawstwo. Na początek zalicza porażkę - młodzież demonstracyjnie opuszcza salę. Wkurzona Gosia idzie za nimi na szkolne boisko. Ostrzega ich, że jeśli nadal będą lekceważyć naukę i nauczycieli, ich klasa zostanie rozwiązana. Jeżeli natomiast zmienią swoje nastawienie, osobiście zadba o to, żeby pojechali na wycieczkę. Na młodzieży nie robi to żadnego wrażenia. Buńczucznie oznajmiają, że nie dadzą się przekupić. Kiedy młoda Zimińska oddala się uczniowie komentują jej zachowanie. W końcu uznają, że wyjazd na kilkudniową wycieczkę, to całkiem fajny pomysł. Do tego czasu mogą przecież udawać wzorowych uczniów, a na wyjeździe odbiją to sobie z nawiązką.

Gosia skarży mamie, że jej nowi wychowankowie nie docenili tego, że ktoś w końcu potraktował ich jak dorosłych. Zastanawia się, czy nie powinna zmienić strategii. Danuta radzi jej, żeby się nie poddawała tak szybko…

Łucja zaprasza Daniela na spotkanie ze znajomymi z jej pracy. Niestety, Brzozowskiego zatrzymuje załamany kumpel. Tymczasem Łucja podczas imprezy ma problem – pijany kolega natarczywie ja podrywa. W końcu w jej obronie staje informatyk Tomek. Łucja jest mu bardzo wdzięczna, a na Daniela - potwornie wkurzony…

podziel się:

Pozostałe wiadomości