Hebel przekonuje córkę, że ta niepotrzebnie cały czas zaprząta sobie głowę Brunem. Malwina jest zła – oświadcza ojcu, że jest dorosła i sama chce się zmierzyć ze swoimi problemami… Tymczasem Bruno – po kilku dniach ćpania – budzi się na jakimś śmietniku. Całkowicie okradziony!