Człowiek orkiestra. Nadzoruje pracę tartaku, dogląda sadu, prowadzi firmę budowlaną, a na dokładkę kieruje pensjonatem. Mimo tylu obowiązków nadal uważa, że życie w Bieszczadach płynie spokojniej. Do działania najbardziej napędza go rodzina, czyli żona i trójka wspaniałych synów, dla których chce być najlepszym przykładem.