Chociaż, muszę przyznać że już kilka razy zastanawiałem się o co chodzi z tą tęczą i kto za nią (tęczą) stoi.
I wyszło mi, że są to prawdopodobnie irlandzkie leprechauny, które przy pomocy tych swoich garnków ze złotem podstępnie destabilizują strefę euro. Nie znalazłem wprawdzie żadnych logicznych powodów, dla których miały by to robić, ale po pierwsze, być może one to robią instynktownie, a po drugie, wymaganie logiki od brodatego zielonego skrzata podejrzanej proweniencji jest już przesadą.
Tak czy siak od czasu powyższych przemyśleń na kolor zielony reaguję tak sobie, czyli bez entuzjazmu.
A jaki z tego morał?
Bardzo prosty
Alkohol szkodzi…
podziel się: