Martyna Wojciechowska o jednej z najbardziej wstrząsających podróży!

Martyna Wojciechowska
Co tak wstrząsnęło Martyną Wojciechowską?!
Od dwunastu lat emisji serii „Kobieta na krańcu świata” nikt nie był w stanie zatrzymać nieustraszonej podróżniczki. W tym roku jednak niespodziewanie zdjęcia do kolejnego sezonu musiały zostać wstrzymane aż na cztery miesiące. Było trudniej niż zwykle, ale niemożliwe nie istnieje i dlatego właśnie nowa seria programu jest tak wyjątkowa.

W tym roku cały świat się zatrzymał, żeby stawić czoło pandemii. Wszystkie plany uległy zmianom, a obecnie podróżowanie nie jest tak łatwe, jak wcześniej. To już 12. sezon programu „Kobieta na krańcu świata”, który częściowo powstał w nowej rzeczywistości.

- Łatwo nie było i dużo przeciwności losu i często było pod górkę. Ale to chyba daje największą satysfakcję prawda, kiedy nie jest łatwo. Pojechaliśmy do Bejrutu niedługo po strasznym wybuchu, ogromnej tragedii która tam się wydarzyła. Nasza bohaterka, która rok wcześniej pracowała jako nasza tłumaczka, podczas realizacji jednego z odcinków programu "Kobiety na krańcu świata", stała się tym razem bohaterką tej opowieści (...) Ponieważ jest dowódcą oddziału strażaków, zresztą pierwszą kobietę strażakiem w Bejrucie, która zgłosiła się jako ochotniczka do służby (...) I to było nieprawdopodobne doświadczenie, mieć możliwość realizować to dla Was moi drodzy. - skomentowała w trakcie wywiadu z tvn.pl Martyna Wojciechowska. Więcej w materiale wideo!

Przypominamy, emisja pierwszego odcinka programu "Kobieta na krańcu świata" już od 25 października na antenie TVN!

Wszystkie odcinki "Kobiety na krańcu świata" obejrzysz bez opłat w >PLAYER.PL

Zobacz także:

Relacja z urodzin Fundacji UNAWEZA

Relacja z urodzin Fundacji UNAWEZA

podziel się:

Pozostałe wiadomości