Temat najnowszego filmu Jana Komasy, jak wspomniał Jurek Owsiak w klipie, jest mu doskonale znany. Lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy sam jest ofiarą internetowej nienawiści; był m.in. długotrwale i konsekwentnie szkalowany w mediach społecznościowych przez jednego z Internautów. W ramach sprzeciwu na agresję w sieci zainicjował głośną akcję „Hejt mi nie gra”. Po premierze zaapelował do widzów: „Jednoznacznie i jednogłośnie: nie bawcie się w hejt”.
Sala samobójców. Hejter: Zobacz relację z uroczystej premiery filmu!
Jego zdaniem najnowsze dzieło Komasy pokazuje, do czego prowadzi nienawiść w Internecie i jak bardzo hejt ma dziś sprzyjające warunki. „Hejter nie jest tym kimś, kto dokonał zbrodni. Hejterzy to mnóstwo ludzi, którzy gdzieś nas mijają. (…) Wyglądają jak nasi kumple, wyglądają jak z naszego świata. (…) To nie są diabły. Są tacy jak my – często mili, bardzo serdeczni. A my jako społeczeństwo im sprzyjamy” – powiedział szef WOŚP. „Czy świat się zmieni, kiedy będziemy oglądali ten film? Spróbujmy go zmienić. (…) Mam do was prośbę. Obejrzyjcie ten film. To świetny film, którego – jak powiedział Janek Komasa – wzorem był Taksówkarz. I tu się czuje Taksówkarza. (…) Świetny film, jeśli chodzi o napięcie. (…) Mocne kino” – podkreślił Owsiak.
Jurek Owsiak o filmie „Sala samobójców. Hejter”
"Sala samobójców. Hejter" - o czym opowiada film
Tomek (Maciej Musiałowski), student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman) – rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy – Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej.