Top Model

odcinek 5

Top Model

Trudne metamorfozy i profesjonalne sesje zdjęciowe - z tym musiały się zmierzyć modelki wytypowane przez jurorów do finałowej trzynastki.

Po zmaganiach na Mazurach 13 najlepszych dziewczyn przyjechało limuzyną do Domu Top Model. Willa przypadła im do gustu. Problem pojawił się dopiero w momencie, gdy trzeba było dobrać sobie współlokatorki do pokoju. Tyle kobiet w jednym domu... to nie wróży niczego dobrego. Okazało się, że nie wszystkie modelki pałają do siebie sympatią.

Pierwszego dnia Michał Piróg zabrał dziewczyny do salony fryzjerskiego, gdzie miały nastąpić słynne… metamorfozy! - Wszystkie macie to, co modelka powinna mieć. Jesteście młode i śliczne, ale mała poprawka wam nie zaszkodzi. Zrobimy wam mały make over - oznajmiła na miejscu Joanna Krupa.

Nie wszystkie poprawki zostały przyjęte z uśmiechem na ustach. Michalina była załamana platynowym blondem, Karolina musiała pożegnać się z długimi włosami. Viktoria skomentowała swój wygląd niecenzuralnym słowem, a Magda stwierdziła, że wygląda jak Dziadek Mróz. Po zmianach przyszedł czas na pierwszą sesję zdjęciową - od razu na okładkę Glamour! Autorem zdjęć był sam Marcin Tyszka. Dziewczyny spodziewały się najgorszego po wrednym jurorze, okazało się jednak, że ich obawy były niepotrzebne. Oprócz zdjęcia grupowego powstała jeszcze sesja portretowa. Efekty możecie zobaczyć w najnowszym numerze Glamour. Przyjemności przyjemnościami, ale nikt nie zapomniał, że Top Model, to nieustanna rywalizacja! Kolejne zadanie nie należało do najłatwiejszych. Dziewczyny musiały zaprezentować stroje z nowej kolekcji Mariusza Przybylskiego. Żeby nie było zbyt standardowo, pokaz odbył się na... przejściu dla pieszych! Czas występu - jedna zmiana świateł. Dziewczyny miały o co walczyć - najlepsza już w styczniu weźmie udział w pokazie Przybylskiego podczas Tygodnia Mody w Berlinie.

Aura nie pomagała. Modelki prezentowały się w strugach deszczu. Bezkonkurencyjna okazała się Vera i to właśnie ona wystąpi w Berlinie. Najgorsza była Ania, ale obiecała, że teraz całymi dniami będzie chodzić na obcasach, a nawet spać w szpilkach, żeby następnym razem wypaść lepiej. Pierwszą sesję dziewczyny mają już za sobą, ale to wyniki tej drugiej będzie oceniać jury. Tym razem sesję robił fotograf, Robert Wolański. Temat nie był prosty, a wręcz - jak to określił Piróg - „jest nagi”. Z odsieczą przybyła Anja Rubik, która poinformowała, że na zdjęciach nie będą same, ale z Marcinem Kosińskim, zawodowym koszykarzem i modelem. I to on będzie nagi! Marcin zrobił na dziewczynach wrażenie. Magda, Vera i Natalia zastanawiały się, co powiedzą ich faceci, kiedy zobaczą tę sesję, Honorata, Viktoria i Asia od razu weszły w rolę. Ania trochę wstydziła się nagiego mężczyzny, ale na sesji nie widać było skrępowania. Olga zupełnie nie miała pomysłu na siebie. Po kilku wskazówkach Roberta Wolańskiego i Anji Rubik, których nie potrafiła wykorzystać fotograf dał za wygraną.

Która z dziewczyn poradziła sobie najlepiej? Kogo jurorzy ocenili najsłabiej? Która z dziewczyn musiała pożegnać się z programem? Oglądajcie odcinek!