"Dziki Młyn"

"Dziki Młyn"
"Dziki Młyn"

Kameralne miejsce na skraju Parku Moczydło. Zaledwie 15 minut jazdy od centrum Warszawy. Cisza, staw, sąsiedztwo drzew... Wydawałoby się, że to idealne miejsce na stworzenie restauracji, która przyciągnie zarówno parkowych spacerowiczów, jak i mieszkańców Centrum zmęczonych codziennym zgiełkiem. Tak właśnie myśleli dwaj przedsiębiorcy, którzy 5 lat temu postanowili otworzyć tu restaurację o obiecującej nazwie "Dziki Młyn". Marzenia były piękne, a potem wszystko zaczęło się sypać. Dzisiaj "Dziki Młyn" świeci pustkami i nikt nie wie, dlaczego tak się stało. Magda Gessler musi zadać pytanie: Kto jest odpowiedzialny za ten stan restauracji? Chaotyczny manager, nieśmiała szefowa kuchni, a może stale nieobecni właściciele? Najwyższa pora, by z pracowników restauracji stworzyć zgrany team i każdemu wyznaczyć jego rolę. To będzie ciężkie zadanie. No bo jak w 4 dni z restauracji, w której gości uważa się za potencjalnych złodziei, a sami pracownicy mówią, że ich kuchnia jest "jednym wielkim syfem", stworzyć miejsce przytulne i przyjazne klientom?

Autor: TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości