Krzysztof Ibisz we wspólnym wywiadzie z żoną. "Na początku związku mieliśmy dużo sprzeczek"

Krzysztof Ibisz odsłonił kulisy związku z młodszą partnerką
Krzysztof Ibisz odsłonił kulisy związku z młodszą partnerką
Źródło: MWMEDIA
Krzysztof Ibisz i jego żona Joanna starali się ukryć datę swojego ślubu. Udało im się przechytrzyć media i wziąć ślub bez fotoreporterów. Małżonkowie udzielili wspólnego wywiadu, w którym opowiedzieli o swoim związku. Krzysztof Ibisz zakochał się od pierwszego wejrzenia, a jego wybranka stopniowo dopuszczała do siebie uczucia. Joanna Ibisz zdradziła, czy przestraszyła się przeszłości męża.

Krzysztof Ibisz poznał swoją przyszłą żonę na siłowni. Akurat był to początek pandemii w 2020 roku, oboje mieli więcej czasu na aktywności pozazawodowe. Prezenter dostrzegł ćwiczącą jogę blondynkę i od razu przejął inicjatywę. Zainteresował się tym, co robi i zaprosił ją na kawę. Ale to nie oznacza, że Joanna (przed ślubem nazywała się Kudzbalska) od razu zakochała się w prezenterze telewizyjnym. Oczywiście dobrze wiedziała, kim jest, ale zachowanie mężczyzny nie zawsze jej się podobało. Szczegóły w dalszej części artykułu.

Joanna Ibisz szczerze o mężu. Nie od razu się w nim zakochała

Krzysztof Ibisz i jego wybranka zmylili media i zasugerowali, że wzięli ślub innego dnia, niż wydarzyło się to naprawdę. Po prostu opublikowali wcześniej na Instagramie wspólne zdjęcie z obrączkami. Wszyscy im gratulowali, a zakochani z radością przyjmowali gratulacje. Dzięki temu udało im się uniknąć medialnego szumu i mogli spędzić ten wyjątkowy dzień w obecności samych najbliższych osób. Para udzieliła wywiadu, który ukazał się na łamach magazynu "Pani". Joanna Ibisz zdradziła, gdzie zobaczyli się po raz pierwszy.

"Na pierwszych spotkaniach nie poczułam, że nasza relacja może stać się wyjątkowa. Krzysiek myślami błądził gdzieś indziej. Chyba ze trzy razy mnie pytał, kiedy mam urodziny, wciąż zapominając odpowiedzi. Pomyślałam, że szkoda czasu na kogoś, kto mnie nie słucha. Potem przyznał, że trapiły go natrętne myśli o pracy, której poświęca się w stu procentach. Mama namówiła mnie, abym dała mu jeszcze szansę" - wyjaśniła swoją perspektywę Joanna Ibisz.

I faktycznie tak się stało. Piękna modelka stopniowo poznawała dziennikarza i przekonywała się, że warto mu zaufać. Ujął ją tym, że potrafił się nią zatroszczyć.

"Przy nim czuję się kobietą zaopiekowaną, rozpieszczaną, choć jestem bardzo niezależna. Wiem też, że mogę na nim polegać. Z biegiem czasu udało mi się przedrzeć przez jego różne blokady. Dostrzegłam, że za fasadą pracusia i perfekcjonisty kryje się piękny człowiek. Słuchał mnie coraz uważniej, rozumiał moje potrzeby [...] Na początku związku mieliśmy dużo sprzeczek. Krzysiek jest bardzo dobrze zorganizowany, jak dla mnie czasem zbyt drobiazgowy. Ja z kolei nie dam sobie w kaszę dmuchać. Natomiast na bieżąco potrafimy analizować problem. Staramy się nie powtarzać błędów. Każde z nas trochę odpuściło i spotkaliśmy się w połowie drogi" - opowiedziała.

Krzysztof Ibisz ma już za sobą dwa rozwody, ale utrzymuje z byłymi żonami przyjazne relacje. Joanna Ibisz zdecydowanie mówi o tym, że przeszłość ukochanego ją nie zniechęciła: "Nie przestraszyłam się, że to jego trzecie małżeństwo. Uważam, że najważniejsze jest zaufanie" - podkreśliła we wspólnym wywiadzie.

Natasza Urbańska o podziale obowiązków z mężem. "On świetnie się odnajduje"
Natasza Urbańska w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedziała o podziale obowiązków w jej domu. Aktorka, która jest bardzo zapracowana, zapewniła, że częścią z nich dzieli się ze swoim mężem, Januszem Józefowiczem. Reżyser odrabia z ich córką lekcje, a czasem nawet poda zupę dla całej rodziny. - To się zmieniło na przestrzeni czasu - zapewniła.

Krzysztof Ibisz zakochał się bez pamięci. Od razu wiedział, że spotkał przyszłą żonę

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Perspektywa Krzysztofa Ibisza jest nieco inna niż jego ukochanej. Prezenter telewizyjny wspomina, że pierwsze spotkanie z Joanną było jak uderzenie pioruna.

"Spodobała mi się jej uroda, sposób, w jaki mówi i się porusza. Spojrzenie, uśmiech, głos. Mógłbym wymieniać w nieskończoność. Pomyślałem: oto dostaję prezent od losu! Pierwszy raz w życiu poczułem, nie znając kogoś, że to będzie moja żona. Na pierwszej czy drugiej randce zapytałem, czy w ogóle chce mieć męża. Usłyszałem, że to nie jest jej marzenie. Byliśmy w innych momentach życia. Ona na etapie rozglądania się, a ja tak bardzo chciałem się zakochać. Krok po kroku zdobywałem jej miłość, a walka była bardzo przyjemna" - powiedział Krzysztof Ibisz.

Symbolem związku tej pary są dwa jabłka. Są one nawiązaniem do pierwszego wyjazdu zakochanych do gospodarstwa agroturystycznego. Tam wręczono im dwa owoce, które były dla prezentera czymś magicznym. Krzysztof Ibisz powiedział, że nie podoba mu się koncepcja "dwóch połówek jabłka". Z Joanną wolą tworzyć dwa owoce. Jabłka stały się motywem przewodnim zaręczyn. Prezenter wykupił wielki billboard z napisem: "Asiu, kocham Cię". Obok widniały wspominane dwa jabłka.

"Asia przez kilka dni mijała ten billboard, nie zauważając go" - skomentował to z uśmiechem Krzysztof Ibisz.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: "Pani"

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości