Iwona Węgrowska straciła wszystkie pieniądze. Ostrzega, jaki dostała SMS [TYLKO W CZT]

Iwona Węgrowska straciła wszystkie pieniądze
Iwona Węgrowska straciła wszystkie pieniądze
Źródło: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA
Iwona Węgrowska padła ofiarą oszustów i straciła z konta bankowego wszystkie pieniądze. W rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą gwiazda opowiedziała dokładnie o tym, co się stało i ostrzegła innych. - Nagle zostałam bez niczego - przyznała. Sprawa trafiła już na policję.

Iwona Węgrowska padła ofiarą oszustów, o czym poinformowała swoich fanów na Instagramie. Gwiazda myślała, że uzupełnia niedopłatę do rachunku, a tak naprawdę dała dostęp do swojego konta złodziejom. Oszuści wypłacili oszczędności piosenkarki za pomocą bankomatu na Alejach Jerozolimskich w Warszawie, podczas gdy artystka w tym czasie była z córką w Piasecznie. W rozmowie z nami Iwona Węgrowska opowiedziała o szczegółach sytuacji.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Iwona Węgrowska padła ofiarą oszustów. "Straciłam wszystko"

Iwona Węgrowska w rozmowie z nami zaznaczyła, że z reguły jest bardzo ostrożna w takich sytuacjach i już kilka razy nie dała się nabrać naciągaczom. Tym razem jednak było inaczej.

- Dałam się na to wszystko nabrać z jednego powodu. Co miesiąc płacę regularnie rachunki i tak naprawdę od tego zaczynam przelewy. Za prąd płacę z góry i bardzo o to dbam. Teraz dostałam smsa z wezwaniem o niewielką dopłatę z linkiem do zapłaty. Kliknęłam w to, ponieważ nie wyobrażałam sobie nawet jednego dnia życia bez prądu. Przekierowało mnie na stronę PGE, bym mogła wpłacić środki bezpośrednio do nich. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że to może być oszustwo. Chciałam tylko szybko uregulować rachunek - tłumaczyła nam wokalistka.

Artystka wyjaśniła, że wszystko wyglądało bardzo autentycznie i nic nie wskazywało na to, że może mieć do czynienia z oszustami.

- Wpłaciłam pieniądze przez aplikację, która okazała się potem fałszywa. Wcześniej jednak, zanim dokonałam płatności, oddzwonił do mnie tzw. bank. Na telefonie wyświetliło mi się, że dzwoni do mnie Bank Śląski, czyli ten, w którym faktycznie mam konto. Sekretarka chciała dokonać weryfikacji, użyła mojego imienia i dopytała, czy chcę zrobić transakcję. Potwierdziłam i zostałam poproszona, by w celach weryfikacji podać pesel, co też zrobiłam. Na koniec kobieta powiedziała mi, że dostanę czterocyfrowy kod, dzięki któremu będę mogła zapłacić. Podała mi go, a ja wpisałam go przy transakcji. Po kilku minutach miałam całkowicie wyczyszczone konto - przyznała ze smutkiem.

Gwiazda dosłownie pięć minut później dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.

- Straciłam wszystko, co miałam. Wyczyścili mi wszystko z konta. Chwilę po tym, jak się ucieszyłam, że sprawa załatwiona i nie odetną nam prądu, dostałam potwierdzenie wyciągnięcia z mojego konta całkiem innej, dużo wyższej kwoty. Na początku próbowali wypłacić od razu sporą sumę, ale to się nie udało, więc rozłożyli to sobie na raty. Było kilka takich transakcji. Bardzo to przeżyłam, od razu wszystko poblokowałam - mówiła.

Ela Pruszyńska z "Żon Miami" powiedziała ile wydała na zawartość garderoby
"Żony Miami". Ela Pruszyńska w szczerej rozmowie pokazała najdroższe rzeczy z garderoby. Zaskakujące?

Iwona Węgrowska zgłosiła sprawę na policję

Iwona Węgrowska rozmawiając z nami, była chwilę po wizycie na policji. Gwiazda złożyła stosowne zawiadomienie, ale po rozmowie z funkcjonariuszami nie liczy na to, że sprawa będzie mieć szczęśliwy finał.

- Byłam na policji, ale nie dostałam dobrych informacji. Okazuje się, że takich zgłoszeń jest mnóstwo, a sprawy ciągną się przez kilka lat, a potem i tak są przeważnie umarzane. Czasem pod bankomatami po prostu nie ma kamer, a czasami przyjdzie ktoś zamaskowany i to jest szukanie wiatru w polu - przyznała ze smutkiem.

Dla wokalistki jest to prawdziwy cios. Artystka przypomniała, że jeszcze niedawno wiele osób z jej branży miało problemy finansowe w związku z epidemią koronawirusa. Zauważyła, że wszystkie oszczędności można stracić w jednej chwili.

- Mało co nie zemdlałam. Byłam w szoku. Nagle zostałam bez niczego, z kilkoma złotymi na koncie. Pamiętajmy, że pandemia bardzo doświadczyła artystów i człowiek robił wszystko, żeby było dobrze pod względem finansowym, a potem przyjdzie złodziej i wyciągnie cudze pieniądze. Dlatego trzeba być bardzo uważnym i nie robić niczego w pośpiechu - zakończyła.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości