Ewelina Bator przyjęła pod swój dach mamę Żory Korolyova. "Mama zawsze ma dom tam, gdzie ja"

Ewelina Bator przyjęła pod swój dach mamę Żory Korolyova
Ewelina Bator przyjęła pod swój dach mamę Żory Korolyova
Źródło: ANDRASSZILAGYI/MWMEDIA
Ewelina Bator przyjęła pod swój dach mamę Żory Korolyova, która uciekła z Ukrainy owładniętej wojną. Ukochana tancerza w rozmowie z nami wyjawiła, że z Maryną Koroylov mają bardzo bliskie stosunki i zawsze mogą na sobie polegać. Pokazały wspólne zdjęcie.

Mija 13. dzień inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Ponad milion uchodźców przekroczyło już granice naszego państwa w celu schronienia przed bombardowaniem. Polacy masowo ruszyli z pomocą uchodźcom, oferując im mieszkania, a także pomoc na granicach i w zbiórkach żywności.

Mama Żory Koroylova uciekła z Ukrainy

Od początku wybuchu wojny w pomoc Ukraińcom zaangażowana jest Ewelina Bator, ukochana zmarłego w grudniu 2021 r. tancerza — Żory Koroylova. Aktorka pomagała osobom uciekającym z Ukrainy w znalezieniu nowego domu, a teraz sama przyjęła pod swój dach bliską jej osobę, która, podobnie jak inni, uciekła z kraju owładniętego wojną.

Jak się okazało, jest to mama Żory Koroyleva — Maryna Koroylov. Obie panie wrzuciły w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie.

"Z moją ukochaną córką" - napisała mama tancerza.

Zobacz wideo:

Anna Świątczak miała myśli samobójcze
Źródło: Co za Tydzień

Ewelina Bator o relacji z mamą Żory Koroylova

W rozmowie z nami Ewelina Bator powiedziała o bliskich relacjach, jakie łaczą ją z mamą Żory Koroylova.

- Mama zawsze ma dom tam, gdzie ja mieszkam. Nie zrobiłam niczego nadzwyczajnego. Ludzie pomagają dużo więcej niż ja. Bardzo dużo ludzi pomaga i to jest piękne — powiedziała aktorka.

Przypomnijmy, że tancerz Żora Koroylov zmarł 21 grudnia 2021 r. Informację o jego śmierci jako pierwsza podała na Instagramie Ewelina Bator.

"Mój kochany! Dziękuję Ci za najpiękniejsze 5 lat wspólnego tańca. Prawdą jest, że dnia 21.12.2021 odszedł człowiek, który kochał całym sercem i którego ja kochałam i kocham najmocniej na świecie. Nasze serca pękły ale złożą się kochanie tam na górze. Będziemy się sobą opiekować. Kochamy Cię. Wierzcie mi - też w to nie wierzę. Długo nie uwierzę. I na ten moment to co się stało potrzebuje ciszy..." - napisała.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: ANDRASSZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości