"Majka"

"Majka"
"Majka"

Ona – 20-letnia studentka fotografii, przekonana, że to spełnienie zawodowe i rozwijanie własnych pasji jest podstawą szczęścia. Myśli podobnie jak wiele współczesnych kobiet, które z jednej strony idealizują miłość, a z drugiej - odsuwają ją na potem. Nasza bohaterka, Majka, wierzy, że najpierw sama musi sobie zapewnić poczucie bezpieczeństwa, by związać się z mężczyzną. Robi zdjęcia, wygrywa konkursy. Energiczna, zadziorna, pełna wiary w to, że można wszystko. Ciepła, życiowo niedoświadczona, świeża. Pochodzi z prostej rodziny. On – 33-letni architekt, dojrzały mężczyzna, ustawiony profesjonalista, majętny, w związku małżeńskim z zimną, złą kobietą. Michał własne marzenia i ideały pozostawił za sobą daleko w tyle, by „popłynąć z prądem” w wir konsumpcyjnego, nowoczesnego życia: bankiety, kolejne samochody, piękna żona. Majka i Michał są z różnych światów, pozornie nic ich nie łączy i nie ma szans połączyć, a jednak… przeznaczenie wie lepiej. Zdumiewające zrządzenie losu kojarzy ich w sposób, który zaskakuje ich w momencie, gdy zdecydowanie zmierzają w kierunku jasno wytyczonych przed siebie celów. Majka walczy o stypendium zagraniczne. A Michał i jego żona starają się o dziecko na drodze sztucznej inseminacji. W klinice dochodzi do pomyłki. Ludzki błąd w połączeniu z możliwościami współczesnej medycyny w konsekwencji powodują powstanie życia w innej kobiecie niż zaplanowano. Majka, która pojawia się w klinice na zwykłe badanie, ku swojemu zdumieniu zachodzi w ciążę i nie ma pojęcia o tym, kto jest ojcem jej dziecka. Michał z kolei nie ma pojęcia o zdarzeniu i pomyłce. Tych dwoje spotyka się niebawem w całkiem innych okolicznościach - na polu zawodowym. Ciąża właśnie unicestwiła marzenia Majki, a Michał jest rozczarowany życiem. Zakochują się w sobie. Ale bronią się przed uczuciem, mając przekonanie, że ta miłość jest niemożliwa. Bo ona będzie miała dziecko – i nie wie, że z nim, a on ma teoretycznie ułożone życie i jest w małżeństwie, w którym stara się o dziecko... Nie przeczuwają nawet, że los zgotował im pewną niespodziankę. Losy Majki to opowieść o tym, że nie uciekniemy przed miłością. To też historia o tym, że nie jesteśmy w życiu pozostawieni sami sobie. Zawsze towarzyszy nam Opatrzność, która wskazuje nam ten dobry kierunek. My wiemy czego chcemy, a ona – podpowiada nam czego potrzebujemy. Jednak skupieni na osiąganiu celów i własnym chciejstwie, często nie dostrzegamy, że pewne wydarzenia to sygnały od losu i walczymy z nimi uparcie, uznając je za przeszkody życiowe. Miłość rujnuje czasem plany, niszczy ład i stabilizację, ale doprowadza do urzeczywistnienia najskrytszych marzeń. Jest najwyższą wartością, ponieważ czyni człowieka lepszym i jest źródłem prawdziwego szczęścia. I o tym właśnie przekonują się nasi bohaterowie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości